Msza św. za Ojczyznę w Morzewie

Uroczystość z okazji Narodowego Świ?ta Niepodległości 2019

W przeddzień Narodowego Święta Niepodległości, 10 11.2019 r., w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Morzewie odbyła się  uroczysta Msza św.  w intencji Ojczyzny, którą celebrował ks. proboszcz FRANCISZEK ŚLIWIŃSKI.  Uczestnikami Mszy św.  byli parafianie, goście i przedstawiciele SPKiO. Muzyczną oprawą uświetnił Mszę CHÓR „GŁOS PRZEMIENIENIA”. Znaczenia wydarzenia podkreśliły swoją obecnością poczty sztandarowe. Mszę św. poprzedziło słowo wygłoszone przez prezesa SPKiO, BOGDANA LACHA.
Po Mszy św., z liczącego 100 lat brulionu, odczytano patriotyczne wiersze wpisane do niego przez dzieci z RZADKOWA.  Na zakończenie uczestnicy uroczystości przeszli na cmentarz obok kościoła i zapalili znicze pod tablicę upamiętniającą morzewskich parafian, którzy oddali życie za Polskę.


SŁOWO WYGŁOSZONE PRZEZ PREZESA SPKIO BOGDANA LACHA

W  przeddzień Narodowego Święta   Niepodległości witam wszystkich zgromadzonych!
Spotkaliśmy się w kościele na uroczystej Mszy świętej za Ojczyznę. Cóż to jest ojczyzna? Ojczyzna – to termin odnoszący się do przestrzeni istotnej dla pojedynczego człowieka (jednostki), bądź zbiorowości (narodu), przestrzeni wyznaczonej zwłaszcza miejscem urodzenia tych osób, ich zamieszkiwaniem przez istotną część życia, czy miejscem pochodzenia ich przodków, bądź rodziny.Modlitwa za Ojczyznę to modlitwa za ludzi żyjących tu i teraz, ale nie wolno zapomnieć nam o tych, którzy odeszli od nas, którzy oddali swoje życie  za Ojczyznę.Czy w naszej Małej Ojczyźnie są osoby godne takiej pamięci? Tak.Jednym z takich bohaterów jest żołnierz kapral PIOTR KONIECZKA zamieszkały w BRODNEJ. W nocy z 31sierpnia na 1 września 1939 r. pełnił służbę w plutonie wzmocnienia straży granicznej na posterunku granicznym w JEZIORKACH. Po godzinie 1:00 w nocy placówka ta została zaatakowana przez niemiecką grupę dywersyjną. Po krótkiej walce większość obrońców wycofała się, na miejscu jedynie pozostał kapral Konieczka obsługujący karabin maszynowy. W trakcie wymiany ognia, około 1:40, żołnierz został ranny i dobity kolbami karabinów przez Niemców. Według badań historyków, Konieczka był pierwszą ofiarą wojny na terenie Wielkopolski. Spoczywa na cmentarzu w ŚMIŁOWIE.
Miejscem bolesnej pamięci jest mogiła zamordowanych 7 listopada 1939 r. mieszkańców powiatu chodzieskiego. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje syn naszej ziemi WŁADYSŁAW KAJA, ur. 10 grudnia 1894 r.  w RZADKOWIE. Tu skończył szkołę powszechną. Seminarium Nauczycielskie skończył z wyróżnieniem w Łobżenicy. Po wybuchu I wojny światowej został powołany do pruskiego wojska. Walczył na froncie zachodnim we Francji i na froncie wschodnim na Polesiu. Po wybuchu Powstania Wielkopolskiego pojechał do Poznania i wstąpił do wojsk powstańczych. Walczył m.in. pod Chodzieżą w ataku na dworzec kolejowy, gdzie został ranny. Po przejściu do rezerwy był nauczycielem i kierownikiem szkoły w Grabionnie, później w Budzyniu. Był członkiem Związku Strzeleckiego i Towarzystwa Powstańców i Wojaków. W lipcu 1939 roku został zmobilizowany do armii „Poznań,” uczestniczył w bitwie nad Bzurą i w obronie Warszawy. Po kapitulacji stolicy dostał się do niewoli. W październiku 1939 r. wrócił do Budzynia, gdzie został  aresztowany i osadzony w więzieniu w Chodzieży a potem rozstrzelany przez Niemców w GÓRACH MORZEWSKICH.
W naszej pamięci trwają Powstańcy Wielkopolscy.
W 2018 roku na cmentarzu w KACZORACH, z inicjatywy SPKiO, został odsłonięty obelisk upamiętniający Powstańców Wielkopolskich w Gminie Kaczory.
Powstańcy i ich rodziny czekali na tę chwilę 100 lat. Wszyscy powstańcy naszej gminy mieli to szczęście, że wrócili do swoich domów. Szczęście  opuściło ichz chwilą wybuchu II wojny światowej:  musieli się ukrywać, ujawnienie groziło rozstrzelaniem lub obozem zagłady.
Czas Polski Ludowej to czas zacierania historii o bohaterach Powstania Wielkopolskiego. Minęło kolejne30 lat  III Rzeczpospolitej, aby przywrócić im należną pamięć. Niestety żaden z nich nie doczekał tej chwili.Kolejną grupą ludzi,  którym  należy się pamięć,  to zamordowani w obozach koncentracyjnych na wschodzie i zachodzie. Zginęli za to, że byli Polakami.Należał do nich  KS. JÓZEF SMOLIŃSKI -  kapłan, wielki patriota i duchowy przywódca parafii w Morzewie. Wybuch drugiej wojny światowej i okupacja zmieniły losy księdza. We wrześniu 1939 r. KS. SMOLIŃSKI został aresztowany  i osadzony w obozie koncentracyjnym, gdzie zmarł 28 listopada 1940 roku. Tablica pamiątkowa obok kościoła, w którym jesteśmy,  pokazuje, że osób, które zginęły w obozach zagłady, było dużo więcej.
Szanowni państwo!
Podałem zaledwie kilka przykładów synów naszej ziemi, którzy zasługują na pamięć.Tę pamięć należy pielęgnować i przekazywać kolejnym pokoleniom, żeby, jeśli nawet odejdą z tej ziemi, to o historii swej Małej Ojczyzny nie zapomną.
Kończąc, przypomnę słowa Wincentego Witosa:
„Największym dobrem nie jest gospodarstwo, majątek,  pieniądz, ale miłość  do Ojczyzny”.

 /209;385/













 

Konkurs

Podziel się z nami swoimi starymi zdjęciami

Czekam na wasze stare zdjęcia, którymi moglibyście się z nami podzielić. Poszukaj zdjęcia i prześlij do nas, my klika najciekaszyszych znalezisk nagrodzimy.

Czytaj więcej...