W Morzewie uczczono Powstańców Wielkopolskich

MSZA ŚW. W 100. ROCZNICĘ ZAKOŃCZENIA POWSTANIA WIELKOPOLSKIEGO

Trwamy w atmosferze przypominania i rozważania historycznej wagi Powstania Wielkopolskiego.
W niedzielę, 17 lutego 2019 r., w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Morzewie odbyła się uroczysta Msza św. w intencji Powstańców Wielkopolskich, w 100. rocznicę  podpisania w Trewirze rozejmu kończącego walki powstańcze w Wielkopolsce.
Mszy świętej przewodniczył ks. proboszcz Franciszek Śliwiński, a jej uroczysty charakter pięknym śpiewem podkreślił  „Głos Przemienienia” - chór Parafii  w Morzewie.
Wśród uczestników Mszy św. byli członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Kaczor i Okolic.
Przed 100 laty mieszkańcy Morzewa, wraz ze swym ówczesnym proboszczem ks. Jozefem Smolińskim, mieli udział w powstańczym wysiłku. Przypomnieli o tym prezes SPKiO Bogdan Lach i historyk Roman Chwaliszewski.

 


TEKST WYSTĄPIENIA PREZESA SPKIO BOGDANA LACHA

Witam serdecznie wszystkich  przybyłych na dzisiejszą uroczystość upamiętniającą 100. rocznicę podpisania w Trewirze rozejmu kończącego walki powstańcze w Wielkopolsce.
Dla mieszkańców Morzewa szczególnym wydarzeniem był wybuch Powstania Wielkopolskiego. Oto jak to wydarzenie zostało opisane przez Józefa Morzewskiego w publikacji „Polska Wyspa w powiecie chodzieskim za czasów zaborczych” wydanej w 1932 roku. Autor opisuje między innymi  duchowego przywódcę, ks. Józefa Smolińskiego

„W takim nastroju doczekaliśmy się Świąt Bożego Narodzenia r. 1918. W niedzielę, 29 grudnia wpadł do kościoła ks. Smoliński, wszedł na kazalnicę i natchnionym głosem obwieścił parafianom wielką dziejową nowinę, że teraz pęta niewoli polskiej już istotnie pękają. Od dwóch dni jest w Poznaniu rewolucja. Za wolność leje się krew polska. Rodacy nasi zebrali już cały Poznań i niedługo przyjdą do nas. Oglądał to własnymi oczyma, gdyż co dopiero wrócił z Poznania. Nawoływał ksiądz wreszcie do rozwagi, skupienia ducha i przezorności, aby miejscowe ziemie na pewno połączyły się z Polską. Na te wywody ogromne wzruszenie ogarnęło obecnych, a łzy cisnęły się do oczu. Do nieba słano westchnienie:  „Boże dopomóż!” a pieśń „Boże coś Polskę” zaśpiewano z całego serca na zakończenie.”

Szanowni państwo!

Jest z nami  sztandar, sztandar Powstańców Wielkopolskich i Wojaków im. ks. Józefa Smolińskiego. To ten sztandar dumnie nosili nasi Powstańcy i  Wojacy do 1 września 1939 roku. Podczas okupacji sztandar był ukryty, dzięki temu przetrwał. Po wojnie przeleżał kolejne lata zapomniany. W 2014 udało mi się go odszukać i zrobić jego zdjęcie. Dzisiaj jest w tym kościele przed ołtarzem:  niekompletny, ale prawdziwy.
Przypomnijmy  historię jego poświęcenia:

Gazeta „Kresy Zachodnie”, 19 sierpnia 1925 roku, tak opisuje wydarzenie:

„Morzewo. (Uroczystość Powstańców i Wojaków) W dniu 15 sierpnia [1925 r.], jako 5. rocznicę cudu nad Wisłą, obchodziło Tow. Powstańców i Wojaków uroczystość poświęcenia swojego sztandaru. Już dawno wioska ta nie widziała tyle narodu co tego dnia.

Toteż obywatele nie tylko z Morzewa, ale całej parafii przygotowali wojakom wspaniałe przyjęcie. Liczne bramy tryumfalne i girlandy, jak i chorągwie zdobiły wioskę i domki. Uroczystość rozpoczęła się powitaniem gości i towarzystw na rynku przez prezesa i sołtysa p. Kabata, poczem ruszyły towarzystwa w pochodzie na mszę świętą, którą miejscowy proboszcz, powstaniec ks. Smoliński odprawił na cmentarzu przed kościołem. Po uroczystej  Mszy świętej poświęcił ksiądz proboszcz sztandar przy asyście chrzestnych: Starosty Jerzykowskiego, fabrykantów   Mańczaka i Poznańskiego, gospodarzy Kemnitza i Bogusławskiego z Morzewa, pani Smolińskiej, Piechockiej, Matuszewskiej, Zablowej  i Güntlerowej z Morzewa. Ks. Proboszcz Smoliński w serdecznych, do łez wzruszających słowach przemówił do zebranych wojaków o znaczeniu sztandarów i obowiązkach obywateli wobec Ojczyzny. Wręczenie sztandaru  nastąpiło na rynku przez starostę w imieniu chrzestnych władzom wojackim a te towarzystwu. Po przemówieniach odbyła się defilada wszystkich towarzystw przed nowym sztandarem. W pochodzie brało udział 8 towarzystw wojaków ze sztandarami, na czele macierz Bydgoszcz (…) jak i inne towarzystwa, razem 800 członków. (…)
Prezes  Kabat dziękował serdecznie przedstawicielom władz, chrzestnym oraz gościom za okazaną życzliwość i przybycie, ofiarodawcom za datki na sztandar i zapewnił ich, że wioska Morzewo, która przez okres niewoli pozostała czysto polską, teraz w wolnej Ojczyźnie starać się będzie wydać Ojczyźnie tylko wiernych i dobrych obywateli.”

Ks. Józef Smoliński był kapłanem, wielkim patriotą i duchowym przywódcą parafii w Morzewie. Powstańcy Wielkopolscy i Wojacy kazali wyszyć na sztandarze właśnie jego nazwisko, bohatera ich małej Ojczyzny.
Wybuch drugiej wojny światowej i okupacja zmieniły losy księdza. We wrześniu 1939 roku ks. Smoliński został aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym, gdzie zmarł 28 listopada 1940 roku.
Powstańcy Wielkopolscy i Wojacy musieli się ukrywać: złapani przez nazistów byli rozstrzelani lub ginęli w obozach zagłady na wschodzie i zachodzie. Po zakończenie II wojny światowej o powstańcach zapomniano na wiele lat. Dopiero po 1989 roku  zaczęto przywracać  pamięć o bohaterach Powstania. Niestety, wszyscy  uczestnicy powstania odeszli już wcześniej na wieczną wartę.
W 100. rocznice odzyskania niepodległości i Wybuchu Powstania Wielkopolskiego Stowarzyszenie Przyjaciół Kaczor i Okolic odsłoniło  na cmentarzu w Kaczorach obelisk upamiętniający Powstańców Wielkopolskich z Gminy Kaczory  i bohaterów poległych za ojczyznę. Wydało również książkę pt. „Przywracanie pamięci. Powstanie Wielkopolskie 1918-1919 Kaczory  i Okolice”

Szanowni państwo!
Każda Mała Ojczyzna ma swoich bohaterów.  Rzecz w tym, żeby o nich pamiętać, przypominać o ich istnieniu kolejnym pokoleniom. Nasi bohaterowie żyją w pamięci ludzi i swoich rodzin, ale czas płynie nieubłaganie. Rosną młode pokolenia, a świat wyciąga po nie ręce. Jeśli odejdą ze swych stron bez zaszczepionej w pamięci  troski o historię Małej Ojczyzny, to wkrótce o swych bohaterach zapomną.
Kończąc, przypomnę słowa Wincentego Witosa:
„ Największym dobrem nie jest gospodarstwo, majątek,  pieniądz, ale miłość do ojczyzny”.

/193;360/  

















/193;360/  

Konkurs

Podziel się z nami swoimi starymi zdjęciami

Czekam na wasze stare zdjęcia, którymi moglibyście się z nami podzielić. Poszukaj zdjęcia i prześlij do nas, my klika najciekaszyszych znalezisk nagrodzimy.

Czytaj więcej...