?abostowo przed 1939 r.

Wspomnienia swojej babci, Anny Kaszuby, spisa?a Anna Kucharska.

Poni?sz? publikacj? rozpoczynamy prezentacj?  wspomnie? zwi?zanych  z ?abostowem.
Jako pierwsze przedstawiamy wspomnienia  ?abostowa z okresu sprzed 1939 r. do roku 1945. Wspomnienia swojej babci, Anny Kaszuby, spisa?a Anna Kucharska.
Anna Kaszuba, z domu Kaczmarek, urodzi?a si? w Kaczorach. Rodzice: Gertruda (z d. Tomaszewska) Kaczmarek, Jan KaczmarekRodzice Jana Kaczmarka: Katarzyna i Szczepan Kaczmarkowie  kupili wiosn? 1926 r. gospodarstwo w Kaczorach i osiedlili si? tu na sta?e.


Wspomnienie o ?abostowie w relacji Anny Kaszuby, z domu Kaczmarek -
okres przed II Wojn? ?wiatow?

  „Okaza?a willa stoj?ca w ?abostowie by?a miejscem zamieszkania stra?ników granicznych  i ich rodzin. Rodzina Kaczmarków s?siadowa?a z mieszka?cami willi, gdy? granica ich ziemi znajdowa?a si? tu? przy terenie stra?y. Patrz?c na will? od strony Kaczor i stoj?c od jej frontu, po lewej stronie by?o biuro stra?y a dalej za biurem mieszka? pan Gruchot z ?on? i dzie?mi. By? mo?e pan Gruchot by? komisarzem lub dowódc? stra?y - w ka?dym razie pe?ni? jak?? funkcj? kierownicz?, nadrz?dn?. Dalej za nim, nadal po lewej stronie od podwórza, mieszka? pan Szmyndel z ?on? - dzieci nie mieli. Po prawej stronie od frontu mieszka? pan Wajdeman z ?on? i 2 dzieci. Na pierwszym pi?trze po prawej stronie mieszka? pan Kornaga z ?on? i dzie?mi. Pan Kornaga zajmowa? si? tresur? psów w celach ochrony granicy i takiego psa posiada? i z owym psem chodzi?. Po lewej stronie na pi?trze mieszka? pan Laskowski z ?on?, dzieci nie mieli. Na najwy?szym pi?trze-poddaszu by?y pokoje, w których mieszkali praktykanci odbywaj?cy praktyk? na granicy. Za will? sta? budynek gospodarczy, w którym po wojnie mieszkali pa?stwo Kinowie.
Twierdzi si?, ?e przed wojn? by?a tam stajnia, ale stra?nicy w ?abostowie nie mieli koni. Konie trzymane by?y w centrum Kaczor – w prawo od drogi prowadz?cej na dworzec. Tam mieszkali te? inni pracownicy stra?y granicznej - Adamscy, Ruci?scy, M?czy?scy i tam (prawdopodobnie) mieszka? komisarz lub Komendant Stra?y Granicznej. Budynki te stoj? do dzi?. Stra?ników wozi? ko?mi pan K?pczy?ski. W budynku gospodarczym za will? by?a pralnia, sta?y rowery - pe?ni? on funkcj? sk?adu ró?no?ci.
Stra?nicy, mieszka?cy ?abostowa, to byli ludzie m?odzi, mieli ma?e dzieci, które nie chodzi?y do szko?y. Gdy szli na zabaw?, prosili np. moj? prababci?, by opiekowa?a si? ich dzie?mi. ?ony stra?ników musia?y by? bogate jako panny - stra?nicy mogli ?eni? si? tylko z pannami pochodz?cymi z bogatych rodzin (np. pani Kornagowa pochodzi?a z Kórnika i jej ojcem by? rze?nik), gdy? pó?niej nie pracowa?y. Ubiera?y si? bardzo elegancko, wyró?nia?y si? te? tym, ?e do ko?cio?a przyje?d?a?y na rowerach w pi?knych sukienkach i bia?ych r?kawiczkach. S?u?by [domowej] stra?nicy nie mieli, ale np. lokatorka moich pradziadków - pani Pó?rolniczakowa - chodzi?a dorabia? do stra?ników jako praczka.
Stra?nicy po sko?czonej s?u?bie, wczesnym rankiem, zawsze przychodzili do nas po mleko - wydeptali nawet ?cie?k? prowadz?c? do gospodarstwa, na tzw. pastwisko, która by?a skrótem i nie trzeba by?o chodzi? drog?, która dzisiaj jest t? sam? prowadz?c? do Pi?y. Na pastwisku by?a studnia - by?a tam najlepsza woda w Kaczorach i pan K?pczy?ski, który wozi? stra?ników, przyje?d?a? po t? wod? doskona?? do herbaty.
Gdy wybuch?a II wojna ?wiatowa, rodziny stra?ników wyjecha?y, natomiast stra?nicy przyszli do moich rodziców - Gertrudy i Jana Kaczmarków, uprzedzi? ich, ?e b?dzie wysadzany wiadukt - most kolejowy i ?eby si? ukryli w lesie. Most nie zosta? jednak wysadzony przez Polaków, gdy? sabota? [niemiecki] uniemo?liwi? t? operacj?. Rodzina Kaczmarków i lokatorzy ukrywali si? w lesie, ale nie s?ysz?c odg?osu wybuchu, postanowili wróci? do gospodarstwa. Zrobili to w ostatniej chwili, gdy? ju? niemieccy do tej pory "s?siedzi" zacz?li grabi? ich maj?tek - ??cznie z krow?, która ju? by?a uwi?zana na ?a?cuchu i gotowa do wyprowadzenia.
W czasie wojny w ?abostowie mieszka?a ?ona niemieckiego ?o?nierza, który walczy? na froncie - podobno na froncie wschodnim. Mieszka?a tam z dzie?mi (2) i swoimi te?ciami. Po wojnie mój ojciec, Jan Kaczmarek, odwióz? t? kobiet? z dzie?mi na dworzec w Kaczorach, gdy? uciek?a do Niemiec - z Pi?y odchodzi? poci?g zabieraj?cy Niemców do kraju. Te?ciowie zostali w ?abostowie. Pó?niej, by? mo?e, te? wyjechali. Jan Kaczmarek zap?aci? wysok? cen? za t? przys?ug?, gdy? na dworcu zabrali go radzieccy ?o?nierze i kazali z wozem i koniem jecha? za wojskiem. Na szcz??cie uda?o mu si? po miesi?cu uciec z tej tu?aczki.
Po wojnie nie wiadomo, kto mieszka? w ?abostowie przed nastaniem czasów kolonii i wczasów. By? mo?e mieszka? tam kto? z nadle?nictwa.”

Konkurs

Podziel się z nami swoimi starymi zdjęciami

Czekam na wasze stare zdjęcia, którymi moglibyście się z nami podzielić. Poszukaj zdjęcia i prześlij do nas, my klika najciekaszyszych znalezisk nagrodzimy.

Czytaj więcej...